Każdemu z nas zdarza się czasem „zawiesić” na internecie. Co jednak, jeżeli sięganie po telefon, laptopa czy tablet staje się naszą pierwszą czynnością wykonywaną po przebudzeniu i ostatnią przed zaśnięciem? Czy to lekkie, niegroźne uzależnienie, a może coś poważniejszego? Dowiedz się, czym jest syndrom FOMO, jakie są jego objawy, a także jak sobie z nim radzić!
Czym jest syndrom FOMO?
Słowo FOMO pochodzi o angielskiego wyrażenia fear of missing out i oznacza tkwiący w nas lęk przed odcięciem od sieci i medialnych przekazów.
Strach ten uaktywnia się w sytuacji, gdy nie mamy dostępu do internetu i jesteśmy przekonani, że właśnie w tym momencie, na świecie dzieje się coś ważnego, a my możemy tę informację przegapić.
Z tego powodu musimy więc co chwilę sięgać po telefon czy komputer i przeglądać wiadomości ze świata oraz również powiadomienia w mediach społecznościowych (Facebook, Instagram, Twitter).
Niewielu z pewnością słyszało o takim syndromie, ale w dzisiejszej złotej erze internetu jest on problemem nie tylko wąskiej grupy społeczeństwa, lecz tak naprawdę całej współczesnej cywilizacji.
Objawy FOMO
Pierwszym objawem występowania tego syndromu jest niepokój, czasem strach przed brakiem dostępu do internetu, social mediów i przekazywanych w nich informacji.
Osoby dotknięte FOMO charakteryzuje także nerwowe sprawdzanie telefonu w każdym miejscu i sytuacji. Nieważne, czy jest to szkoła, praca, sklep lub inne tereny, gdzie nie wolno używać urządzeń mobilnych.
Inne objawy to:
- zasypianie i budzenie się z telefonem w ręku,
- zaniedbywanie swoich obowiązków i bliskich,
- wzmożony poziom stresu,
- obawy,
- odcinanie się od ludzi,
- zamykanie na świat rzeczywisty,
- halucynacje dźwiękowe lub wizualne.
Wszystko to może doprowadzić do depresji i pojawiających się cyklicznie stanów lękowych.
Fear of mising out w czasie pandemii
Pandemia Covid-19 przyczyniła się do przestawienia torów ludzkości ze świata realnego na wirtualny. Całe życie publiczne, towarzyskie, szkolne i często zawodowe przeniosło się w tryb ONLINE, a strumień informacji (w tym dezinformacji eskalujący bądź bagatelizujący poziom zagrożenia) doprowadził do wzrostu i pogłębienia syndromu FOMO.
W wyniku tego w duszach wielu ludzi zagościł strach przed opuszczaniem tego, na pozór bezpiecznego, wirtualnego komfortu i powrotem do normalnego życia po pandemii.
Sprawdź, Jak się rozwijać zawodowo?
Duża część społeczeństwa zdecydowała się pozostać przy pracy zdalnej, a wśród młodszego pokolenia odnotowano spadek energii, motywacji, brak zainteresowania aktywnościami fizycznymi oraz innymi niewirtualnymi rozrywkami.
Sposoby radzenia sobie z FOMO
Syndrom FOMO nie dotyczy tylko ciebie, mnie, naszych sąsiadów, znajomych czy rodziny, ale w mniejszym lub większym stopniu jest to zjawisko globalne. Nie znaczy to, że sprawa jest z góry przegrana. Można sobie bowiem z tym syndromem poradzić.
Trzeba tylko pokusić się o głęboką autorefleksję, dostrzec problem i znaleźć uczciwy balans między dwoma światami – realnym i wirtualnym.
Z pewnością pomogą w tym spotkania towarzyskie, znalezienie jakiegoś hobby, aktywność fizyczna, podróże, a czasami – choć nie będzie to łatwe – cyfrowy detoks, czyli dosłowne odcięcie się od sieci na jakiś czas. Spacer do lasu, przebywanie wśród natury, z dala od miejskiego zgiełku i sieciowego zasięgu przyczyni się do polepszenia nastroju, zmniejszenia napięcia i lęków, a także pozwoli zrozumieć, że bez 24-godzinnej obecności telefonu w ręku da się żyć.
Wszystko jest naturalnie „dla ludzi”. Internet został wynaleziony, by ułatwiać i pomagać nam w rozwoju, nie odwrotnie, ale niezależnie od tego, ile czasu w nim spędzamy, warto pamiętać, że poza wirtualnym światem istnieje coś jeszcze. Coś, co jest bezcenne i z czego warto czerpać garściami.
To prawdziwe życie.
Autor tekstu: Krzysztof Gorzela
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz